15.05.2023
Meet this Girl: Angelika Sobucka
Od dziecka dużo pisałam i przez ostatnie 20 lat doświadczałam na sobie terapeutycznych korzyści wylewania myśli, emocji i potrzeb na papier. Dlatego teraz spełniam się kreatywnie i tworzę dzienniki rozwojowe, które pozwalają zwolnić, pielęgnować balans w życiu codziennym i świadomie budować drogę do własnych marzeń i celów.

Od prawie 3 lat psychoedukuję na Instagramie i mówię o dobrych, równych relacjach, pewności siebie i planowaniu w rytmie SLOW. 

Indywidualnie wspieram kobiety, prowadząc sesje coachingowe 1:1. Natomiast grupowo, regularnie spotykam się na kreatywnych warsztatach i kręgach we Wrocławiu.

Te trzy przestrzenie dają obraz mojej marki SFERA ŻYCIA, którą rozwijam, aby każda z nas mogła popatrzeć na siebie: swoje ciało, swoje myśli, potrzeby, marzenia i świadomie poczuć się BLIŻEJ SIEBIE.

Jakie niespodziewane wyzwania uważasz za najbardziej inspirujące w twoim życiu, a jak im sprostałaś?

Pandemia całkiem wywróciła moje życiowe plany do góry nogami. Mieszkałam i studiowałam w Szanghaju oraz planowałam życie w Azji jeszcze przez kolejne parę lat. Nieświadoma tego, co będzie, wróciłam do Polski „na dwa tygodnie” w styczniu 2020 roku i zostałam do teraz, bo Chiny zamknęły granice. Mój „asian dream” musiałam dostosować do nikomu nieznanej przyszłości – zaczęłam pracę w korpo, szybko stwierdziłam, że to nie dla mnie, więc założyłam własną działalność i zaczęłam rozwijać markę, która dzisiaj pozwala mi żyć tak, jak kiedyś marzyłam. Długo nie mogłam pogodzić się z tym, że moje marzenie o życiu w Azji zostało mi „odebrane bez pytania”. Nie mogłam się na to w żaden sposób przygotować. Na początku zupełnie nie miałam pomysłu na siebie. Nawet kiedy zakładałam własną firmę w maju 2021 roku, nie byłam pewna czy i jak się rozwinie. Te wydarzenia nauczyły mi, że nie da się żyć gotowymi scenariuszami. Życie zawsze może zaskakiwać a my nie potrzebujemy idealne planu działania, żeby iść do przodu. Na początku wystarczy zacząć od małych kroczków. One z czasem zmienią się w większe i doprowadzą do tego, czego na początku nigdy byśmy się nie spodziewali 🙂 

Czy masz swoje sprawdzone triki na radzenie sobie ze stresem i dbanie o swoje dobre samopoczucie?

Fundamentem dobrego samopoczucia jest dla mnie spokojna, poranna rutyna, którą praktykuję już od 7,8 lat, dopasowując ją do tego, czego akurat potrzebuję. Zawsze zaczynam dzień od 15 minutowy praktyki jogi, wyciszam umysł w medytacji. Ostatnio dołączyłam do tego masaż twarzy. Następnie piszę – albo w moim Dzienniku Autorefleksji, albo pozwalam sobie na wypisanie wszystkiego, co siedzi mi w głowie na luźnych kartach. Nie otwieram żadnych aplikacji w telefonie ani nie odpalam laptopa, póki nie zjem śniadania, w trakcie którego zazwyczaj słucham edukacyjnego podcastu. 

Druga rzecz to aktywność fizyczna: bieganie i jeżdżenie na rowerze pozwoliły odnaleźć mi spokój, rozwijać pasję i pielęgnować determinację, aby stawać się coraz lepszą. 

Jaki jest Twój ulubiony cytat lub motto, które inspiruje Cię do działania i pokonywania trudności?

Od dziecka kocham pisać i planować – teraz uczę świadomego planowania bez presji innych, dlatego moim ulubionym cytatem jest: „Brak czasu jest tak naprawdę brakiem priorytetów.” – Tim Ferris.

A dwa słowa, które pomagają przy trudnościach? „Wszystko przemija”.

Czy masz jakieś rady dla innych kobiet dotyczące balansowania między pracą, życiem rodzinnym i pasjami?

Na początku każdego miesiąca sama ze sobą wykonuję jedno ćwiczenie: rysuję koło, dzielę je na 8 części, przy każdej z nich zapisuję 1 sferę życia: zdrowie, relacje, praca, finanse, miłość, wkład społeczny, czas wolny i rozwój. Następnie zastanawiam się nad tym, jaką jedną rzecz, zrobię w danym miesiącu, aby zadbać o każdą sferę mojego życia. Wpisuję 8 rzeczy w koło i wracam do niego na początku każdego tygodnia tak, aby odpowiednio zaplanować priorytety na kolejne 7 dni. W ten sposób czuję, że dbam o siebie w pełni.

Bardzo polecam tą metodę – uczy, że każda sfera życia jest tak samo ważna i do osiągnięcia prawdziwego szczęścia potrzebujemy zadbania o siebie w całości. 

Gdybyś miała stworzyć własną krainę marzeń, jakie cuda i zasady by tam panowały?

Hmm… Kocham podróżować, dlatego w mojej krainie marzeń, każdy miałby nieograniczoną pulę urlopu a podróżowanie było by bezpłatne. Do tego, mielibyśmy naturalną umiejętność opanowania nowego języka w 3 miesiące. 

Jakie historie sukcesu innych kobiet zainspirowały cię do działania i w jaki sposób próbujesz dzielić się tą inspiracją z innymi?

Inspiracją dla mnie jest każda kobieta. Czerpię bardzo dużo z rozmów i opowieści innych kobiet. Często zostają one we mnie na długo i przyczyniają się do treści, które tworzę czy kierunku, w jakim się rozwijam. Uwielbiam Brene Brown, Michele Obamę, Mariannę Gierszewską, Martę Niedźwiedzką. 

Jeśli mogłabyś napisać inspirujący manifest dla wszystkich kobiet na świecie, jakie trzy punkty znalazłyby się na jego szczycie?

  1. Wszystko zaczyna się od świadomości – myśli, przekonań, wzorców, marzeń. Świadomość jest zawsze pierwszym krokiem. W rezultacie może nastąpić decyzja i zmiana.
  2. Masz tylko jedno życie. Możesz żyć z dnia na dzień, brać wszystko, co stanie Ci na drodze i mieć nadzieję na lepsze. Albo odwrotnie, możesz celowo i intencjonalnie wybrać ścieżkę, którą będziesz podążać tam, gdzie znajdziesz to, czego naprawdę potrzebujesz.
  3. Zwolnij. Przed Tobą wyjątkowa podróż.

Więcej o Angelice